Doktorat na fizjoterapii czy warto?

doktorat z fizjoterapii, doktorat, phd, nauka, uczelnia, doktorant

Jestem doktorantką na Wydziale Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie oraz praktykującą fizjoterapeutką. Będąc na finiszu mojej przygody z doktoratem, chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi robienia doktoratu i łączenia go z pracą zawodową.

Więcej o moim PhD przeczytasz >>Doktorat – czym się zajmuję i czy nie żałuję?<<

Doktorat na fizjoterapii nie musi być związany z fizjoterapią

Jeżeli zastanawiasz się nad doktoratem, musisz zdać sobie sprawę, że doktorat to osobna ścieżka rozwoju, która może, ale nie musi być powiązana z Twoją pracą zawodową. Interesujesz się fizjologią wysiłku? Biomechaniką? Psychosomatyką? A może komórkami ciała? Nie ma problemu! Możesz wziąć ten temat na swój naukowy warsztat. 

Jak to wygląda?

Od roku akademickiego 2019/2020, z powodu reformy szkolnictwa wyższego, studia doktoranckie zostały zastąpione przez szkoły doktorskie, w których cykl kształcenia trwa 4 lata.

Fizjoterapeuci mogą „robić doktorat” na Uniwersytecie Medycznym (UM) lub na Akademii Wychowania Fizycznego (AWF).

Od szkoły doktorskiej i wybranej dyscypliny naukowej zależy jaki stopień naukowy otrzymasz:

  • dyscyplina nauki medyczne i nauki o zdrowiu = doktor nauk medycznych (dr n. med.) / doktor nauk o zdrowiu (dr n. zdr.) (uczelnie medyczne)
  • dyscyplina nauki o kulturze fizycznej = doktor nauk o kulturze fizycznej (dr n. kf.) (AWF)

Nie będę Cię oszukiwać

Potrzeba ambicji, aby coś zacząć i dyscypliny, aby skończyć.

Praca nad doktoratem będzie wymagała od Ciebie dużego zaangażowania – czasu, wysiłku i determinacji. Jednak wytrwałość zawsze zostaje wynagrodzona.

Poza uzyskaniem stopnia naukowego doktora, da Ci to niepowtarzalne doświadczenie w organizacji czasu pracy, prowadzeniu badań i możliwość poznania znakomitych naukowców i specjalistów ze świata fizjoterapii i medycyny.

Są rzeczy ważne i ważniejsze, ale…

Wybór dobrego promotora to podstawa. Znacie ten dowcip z wilkiem i zającem, którego puentą jest „nieważne, jaki jest temat pracy, ważne kto jest promotorem!”? 😉

Kontakt z promotorem i jego wsparcie w działaniach naukowych jest bezcenne. Ważne, by była to osoba, która ma zbieżne zainteresowania naukowe, otwarta na współpracę i życzliwa. Pamiętaj, że to Ty odpowiadasz za swoją pracę, ale promotor będzie czuwał, czy idziesz w dobrym kierunku.

Zaufaj mi, warto…

Doktorat na fizjoterapii czy warto?

Po pierwsze i najważniejsze, doktorat pozwala na wszechstronny rozwój osobisty i naukowy. Dodatkowo, jeżeli temat Twojej pracy doktorskiej to Twoja pasja, jesteś wygrany. Na doktoracie uczysz się prowadzenia badań naukowych, pogłębiasz wiedzę ze swojej dziedziny, piszesz artykuły naukowe, uczestniczysz w ciekawych konferencjach naukowych, poznajesz nowe możliwości techniczne i sprzęt badawczy. Jednym słowem daje Ci to dobry warsztat badawczy i kontakt ze środowiskiem naukowym.

Po drugie, doktorat otwiera nowe możliwości, również w pracy zawodowej. Łącząc badania z pracą zawodową, stajesz się ekspertem w swojej dziedzinie, znasz podstawy naukowe swojej pracy i w oczach innych już na starcie jesteś na wyższej pozycji. Możesz pracować na uczelni i mieć realny wpływ na kształcenie polskich fizjoterapeutów.

Po trzecie, doktoranci mogą uzyskać wsparcie finansowe w postaci stypendiów naukowych, które pozwolą Ci częściowo wieść „spokojne życie” doktoranta 😄 i umożliwią realizację działań naukowych. Podstawowe stypendia to kilka tysięcy złotych, a najlepsi mogą zgarnąć nawet 3x tyle. 

Podsumowując doktorat na fizjoterapii jest ciekawą i dającą wiele możliwości ścieżką rozwoju.

dr Joanna Piech
Fizjoterapeutka
Specjalizuje się w fizjoterapii stomatologicznej i ortopedycznej

Podobne wpisy